Tekst piosenki . Hu! Hu! Ha! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy Mroźnym śniegiem w oczy prószy, Wichrem w polu gna! Nasza zima zła! Hu! Hu! Ha! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Płachta na niej długa, biała, W ręku gałąź oszroniała, A na plecach drwa! Nasza zima zła! Hu! Hu! Ha! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! A
Jesienią obiecałam Młodej nową zimową czapkę. Obiecałam i... zapomniałam. Dopiero świadomość zbliżających się ferii podziałała na mnie jak kubeł zimnej wody i ze zdumieniem stwierdziłam, że Młoda w czymś na te narty jechać musi. Czytające ten tekst matki niech się nie stresują - dziecko chodziło w ciepłej czapce - tylko, że przypadkiem należy ona do mnie :). A raczej należała... Z kubkiem gorącego kakao i drutami w ręku zasiadłam przed telewizorem i zabrałam się do roboty. Dziergało się całkiem nieźle, więc z rozpędu popełniłam jeszcze szyjogrzej vel komin, bo ten element odzieży młoda również "pożyczyła" ode mnie. Zaczynam odczuwać na własnej skórze (a raczej garderobie), że mam w domu nastoletnią córkę :) Obie części kompletu robiłam bez wzoru. Nic specjalnego, bo zwykły wzór warkoczowy, ale ja bez warkoczy na zimowej odzieży obejść się nie mogę. Im więcej tym lepiej :) Szyjogrzej to zwykły, szeroki szal zszyty na końcach. Czapa ma dwuwarstwowy ściągacz, co by uszy Młodej nie zmarzły na mrozie i pompon, który powstał na jej specjalne życzenie. Pomyślałam sobie, że może przyda się komuś opis jak taki pompon zrobić. Mnie nauczyła tego sposobu mama, gdy byłam jeszcze całkiem młodym dziewczęciem - w erze przedinternetowej :) Teraz bez problemu można dostać specjalne przyrządy do produkcji pomponów, ale ten sposób jest na pewno szybszy i co tu kryć - dużo tańszy :) Potrzebny nam będzie kawałek grubszej tektury, z której wycinamy dwa kółka o średnicy odpowiadającej wielkości docelowej pompona. Kółka przecinamy w jednym miejscu. Oba kółka składamy razem, w taki sposób aby nacięcia się pokrywały i nawlekamy na nie włóczkę: Nawlekamy, nawlekamy i jeszcze nawlekamy... do momentu, w którym uznamy, że pompon będzie wystarczająco puchaty :) Rozcinamy nawiniętą włóczkę wzdłuż obwodu, wsuwając nożyczki pomiędzy kółka: Kółka lekko rozsuwamy i pomiędzy nimi związujemy jak najciaśniej kawałek włóczki: Zsuwamy kółka, przystrzygamy wystające niteczki i pompon gotowy... Kiedy już zabrałam się za druty, to na jednej czapce nie mogłam poprzestać :) Postanowiłam też zrobić porządek ze swoim kompletem zimowym, który ostatnio był tak intensywnie użytkowany przez Młodą. Czapka jak widać na załączonym obrazku była zdecydowanie za ciasna. Zjeżdżała nawet z dużo mniejszej łepetyny mojego dziecięcia :) Po radykalnej przeróbce (czyt. spruciu i zrobieniu od nowa :)) wygląda tak: Szyjogrzej zeszłoroczny, ale też uległ małemu liftingowi, bo rozciągnął się niemiłosiernie i zwisał smętnie zamiast pięknie otulać moją szyję ;) Został skrócony o jakieś 30cm i tym sposobem odzyskałam trochę włóczki z której to mają powstać pierwsze w moim życiu własnoręcznie wydziergane rękawiczki... Tylko, że jakoś marnie mi to idzie, bo zaczynam już po raz trzeci... W ramach odstresowania, na prośbę koleżanki Młodej powstał tabletowy pokrowiec nr 2: Najważniejsze jednak, że z czapkami i szalikami wyrobiłam się przed końcem zimy. Z rękawiczkami może zdążę przed następną ;)
Zimowe klimaty Hu! hu! ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy, Mroźnym śniegiem w oczy prószy, Wichrem w polu gna! Nasza zima zła! NaszaHu! hu! ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy, mroźnym śniegiem w oczy prószy, wichrem w polu gna! Nasza zima zła! Hu! hu! ha! Nasza zima zła! Płachta na niej długa, biała, w ręku gałąź oszroniała, a na plecach drwa... Nasza zima zła! Hu! hu! ha! Nasza zima zła! A my jej się nie boimy, dalej śnieżkiem w plecy zimy, niech pamiątkę ma! Nasza zima zła! Hu, hu, ha, nasza zima zła ️ Ale z OYAKATĄ każda trudna chwila jest odrobinę lżejsza, a już na pewno pyszniejsza (Zła zima) Hu! hu! ha! Hu! hu! ha!Nasza zima zła!Płachta na niej długa, biała,w ręku gałąź oszroniała,a na plecach drwa…Nasza zima zła!Hu! hu! ha! Hu! hu! ha!Nasza zima zła!A my jej się nie boimy,dalej śnieżkiem w plecy zimy,niech pamiątkę ma!Nasza zima zła!(Żuczek) Wyszedł żuczek na słoneczkow zielonym płaszczykuNie bierzże mnie za skrzydełkamiły mój chłopczyku,nie bierzże mnie za skrzydełka,bo mam płaszczyk nowy,szyły mi go dwa chrabąszczea krajały sowyZa to im musiałem płacićPo dwanaście groszy,I jeszczem się zapożyczyłU tej pstrej uszyły, wykroiły,Tak płaszczyk za krótki;Jeszcze im musiałem dodaćPo kieliszku wódki.(Ogródek) W naszym ogródeczkuSą tam śliczne kwiaty:Czerwone różyczkiI modre sto listków w róży,A po pięć w bławacie;Ułożę wiązankęI zaniosę tata się spyta:Gdzie te kwiaty rosną?W naszym ogródeczku,Gdziem je siała Wiosną.(Kukułeczka) Po tym ciemnym boruKukułeczka kuka,Z ranka do wieczoraGniazdka sobie Kuku!Gniazdka sobie A ty, kukułeczko,Co na drzewach siadasz,Jakie ty nowinyW lesie rozpowiadasz?Kuku! Kuku!W lesie rozpowiadasz?Leciałam ja w majuZ ciepłego wyraju,Zagubiłam w drodzeŚcieżynkę do gaju!Kuku! Kuku!Ścieżynkę do gaju!Zagubiłam ścieżkęDo gniazdeczka mego,Teraz latam, kukam,Ot, już wiesz Kuku!Ot, już wiesz dlaczegoKuku! Kuku!Ot, już wiesz dlaczego(Derkacz) A w tym gęstym życie derkacz sobie siedzi,Płacze, lamentuje i bardzo się biedzi,Już kosiarze brzęczą w kosy,Gdzież ja pójdę nagi, bosy!Der, der, der, der, der, derA idźże w pszeniczkę, bo jeszcze zielona,Jeszcze i za tydzień nie będzie przeniosę graty, dzieci,To i tydzień jak nic der, der, der, der, derA idźże w ten jęczmień, w jęczmień ten zielony,Jeszcze i za miesiąc nie będzie jęczmień wąsem rusza,Aż truchleje we mnie der, der, der, der, derA idźże w te owsy, co się późno kłoszą,Stamtąd cię kosiarze nieprędko owies trzęsie kłosy,Za kark mi natrzęsie der, der, der, der, der Tekst od Andrzeja. Legenda: inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu) abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu) abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza (abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika "Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy" — pisała w swoim wiekopomnym wierszu Maria Konopnicka. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach przynajmniej Witam serdecznie dzieci i rodziców. ROZPOCZYNAMY TYDZIEŃ WSPÓLNYCH ZABAW. Mam nadzieję, że razem miło spędzimy ten czas. Na początek zapraszam na rozgrzewkę. Wczoraj super się przy niej bawiliśmy….pamiętacie naszą zimową gimnastykę w podskokach? Udanej zabawy A teraz czas na rymowankę – spróbuj się jej nauczyć Przez styczniową nockę całą dużo śniegu napadało. To uciecha jest dla dzieci. Patrzcie! Z nieba śnieżek leci. Zabierzemy łyżwy, sanki, ulepimy dwa bałwanki. Koleżanki z kolegami będą rzucać się śnieżkami. Zaśpiewaj piosenkę, której się ostatnio uczyliśmy Wczoraj rozmawialiśmy o bezpieczeństwie podczas zabaw na śniegu. Jestem pewna , że super poradzisz sobie z kolejną zabawą Zabawa – Tak/Nie. Ocenianie wypowiedzi nauczyciela. -Lodowisko to bezpieczne miejsce do zabaw zimowych. -Sanki możemy przyczepić do auta i jechać ulicą. -Śnieżka musi być bardzo, bardzo twarda. -Jeśli lód jest cienki można jeździć na łyżwach. -Nie wolno zjeżdżać z górek prowadzących prosto na jezdnię. -Wychodząc z domu ubieramy się stosownie do pogody. Ćwiczenia usprawniające narządy mowy- Gimnastyki buzi i języka „ Bałwanek”- Dokończ malować bałwanki według wzoru( karta pracy w załączniku) Dziękuję za dzisiejszą zabawę i życzę miłego dnia . Gr. III. Hu! hu! ha! , hu! hu! ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy Dbamy o dokarmianie ptaków