Art. 326. Ogłoszenie wyroku. Dz.U.2023.0.1550 t.j. - Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego. § 1. Ogłoszenie wyroku powinno nastąpić na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę. Postanowieniem wydanym niezwłocznie po zamknięciu rozprawy sąd może odroczyć ogłoszenie wyroku na oznaczony termin Wykorzystanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z celem; niedopuszczalność przyznania dodatku z tytułu korzystania z samochodu służbowego TEZA Przyznanie członkom zarządu spółki przez radę nadzorczą dodatku za używanie samochodu służbowego narusza art. 5 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi ( Nr 26, poz. 306 ze zm.), co powoduje skutek, o którym mowa w art. 14 ust. 1 tej ustawy. SENTENCJA Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 26 lipca 2011 r. sprawy z powództwa Roberta S. przeciwko SA w B. o zapłatę, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku z dnia 20 października 2010 r. […] oddalił skargę kasacyjną zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego. UZASADNIENIE Powód Robert S. domagał się od pozwanego SA w B. zasądzenia na jego rzecz kwoty zł tytułem wynagrodzenia za czas choroby oraz świadczeń dodatkowych. Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z 2 czerwca 2010 r. […] oddalił powództwo w całości. Podstawę tego orzeczenia stanowiły następujące ustalenia faktyczne. Uchwałą z 11 maja 2006 r. rada nadzorcza pozwanej Spółki powołała powoda po raz pierwszy na stanowisko członka zarządu – dyrektora do spraw finansowych, po raz kolejny – na to samo stanowisko uchwałą z 15 maja 2009 r. Uchwałą z 21 sierpnia 2009 r. przyznano powodowi jako członkowi zarządu świadczenia dodatkowe w wysokości zł jako zwrot częściowych kosztów udostępnionego lokalu mieszkalnego oraz w wysokości 900 zł tytułem zwrotu kosztów użytkowania samochodu służbowego. W uchwale zastrzeżono, że świadczenia przysługują w okresie pełnienia funkcji członka zarządu. W dniu 27 sierpnia 2009 r. przewodnicząca rady nadzorczej zawarła z powodem aneks do umowy o pracę, w którym przyznano powodowi te świadczenia jako pracownikowi. W dniu 13 października 2009 r. powoda odwołano z funkcji, a następnie wypowiedziano stosunek pracy, okres wypowiedzenia upłynął 31 marca 2010 r. W okresie od 14 października do 6 listopada 2009 r. oraz od 6 listopada do 4 grudnia 2009 r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim. Pracodawca nie wypłacił powodowi wynagrodzenia za 23 dni od 14 października do 5 listopada 2009 r., za drugi okres zwolnienia powód wynagrodzenie otrzymał. Odmowa wypłaty wynagrodzenia argumentowana była wykorzystaniem zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem. Jak ustalił Sąd na podstawie zeznań i materiału fotograficznego wynajętego przez Spółkę detektywa w dniu 26 października 2009 r. powód odwiedził stację benzynową, sklepy w galerii handlowej, przez kilka godzin grał na automatach w salonie gry i kibicował innym graczom. Sąd Rejonowy uznał takie zachowanie za niezgodne z przeznaczeniem wykorzystanie zwolnienia lekarskiego. Kontrola była prawidłowa i nie uchybiła regulacjom rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 27 lipca 1999 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich od pracy oraz formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich ( Nr 65 poz. 743). Odnośnie świadczeń dodatkowych Sąd uznał, że przyznano je powodowi na czas pełnienia funkcji członka zarządu, a zatem nie przysługiwały mu w okresie po odwołaniu. Ponadto, zdaniem Sądu, uprawnienie przewodniczącej rady do podpisywania umów o pracę z członkami zarządu nie uprawniało do wykraczania poza treść uchwał rady. Wyrokiem z 20 października 2010 r. […] Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił apelację powoda od tego orzeczenia. Sąd uzupełnił postępowanie dowodowe, powołując biegłego lekarza, który potwierdził, że w przypadku schorzenia, na które cierpiał powód, chodzenie powinno być wyjątkiem a wyjście z domu następować jedynie w niezbędnych przypadkach. W związku z tym Sąd Okręgowy uznał, że wykorzystanie zwolnienia niezgodnie z przeznaczeniem spowodowało utratę prawa do świadczeń z tego tytułu za cały okres zwolnienia. Sąd podzielił także w całości ustalenia faktyczne i ocenę prawną w zakresie żądania wypłaty równowartości świadczeń dodatkowych oceniając to roszczenie jako bezzasadne. Skargę kasacyjną od tego wyroku wywiódł pełnomocnik powoda, zarzucając: 1) naruszenie § 5, § 8 i § 9 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 27 lipca 1999 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich od pracy oraz formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich, przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że regulacje rozporządzenia nie określają wszystkich dopuszczalnych czynności sprawdzających pracodawcy i ustalenie, że kontrola dokonywana przez pracodawcę może być wykonywana w takich miejscach, jak galeria handlowa, czy stacja benzynowa, 2) art. 17 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (jednolity tekst: z 2010 r. Nr 77, poz. 512) w związku z art. 92§ 3 pkt 2 i art. 92§ 1 przez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że dla stwierdzenia wykorzystania zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem, skutkującego utratą zasiłku, nie jest konieczna ocena wpływu zachowania na proces leczenia i rekonwalescencję; 3) art. 382 przez orzeczenie z pominięciem części materiału dowodowego, tj. wyników kontroli ZUS Oddział w W. oraz pisma lekarza prowadzącego leczenie powoda; 4) art. 5 ust. 1 i 2 w związku z art. 10 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi ( Nr 26, poz. 306 ze zwaną ustawa kominową) w związku z § 2 pkt 1 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 21 stycznia 2003 r. w sprawie szczegółowego wykazu świadczeń dodatkowych, które mogą być przyznane osobom kierującym niektórymi podmiotami prawnymi ( Nr 14 poz. 139), przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a także art. 65 § 1 i 2 w związku z art. 300 przez ich błędną wykładnię, 58§ 1 związku z art. 300 przez jego zastosowanie – wskutek wadliwej wykładni oświadczenia woli pozwanego wyrażonego w uchwale rady nadzorczej z 21 sierpnia 2009 r. oraz umowy o pracę – w zakresie przyznanych świadczeń dodatkowych. Sąd Najwyższy zważył, co następuje: Zarzuty stawiane w skardze kasacyjnej wyrokowi Sądu Okręgowego w Białymstoku z 20 października 2010 r. nie znajdują potwierdzenia ani w materiale dowodowym sprawy, ani w normach prawnych i stąd skarga kasacyjna podlegała oddaleniu. W żadnym razie ferowanie kwestionowanego wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku nie pogwałciło przepisów prawa procesowego, a w szczególności normy prawnej zawartej w art. 382 Przepis ten stanowi, iż sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału dowodowego zebranego z postępowaniu w pierwszej instancji oraz postępowaniu apelacyjnym. Artykuł 382 ma charakter ogólnej dyrektywy, zakładającej kontynuację przez sąd drugiej instancji merytorycznego rozpoznania sprawy. Wyrazem jej jest nakaz wydania orzeczenia na podstawie materiału dowodowego zebranego przez sądy obu instancji. Na niedochowanie tego wymagania można powoływać się w skardze kasacyjnej, jeśli sąd drugiej instancji orzekł z pominięciem części materiału dowodowego, które decyduje o nieprawidłowym rozstrzygnięciu sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2011 r., I CSK 261/10, LEX nr 784986). W sprawie niniejszej Sąd przeprowadził dodatkowe postępowanie dowodowe i uwzględnił w swym rozstrzygnięciu nie tylko przeprowadzony w drugiej instancji dodatkowy dowód z opinii biegłego, lecz oparł swoje rozstrzygnięcie także na opinii biegłego lekarza „prowadzącego” powoda. Z obu opinii jednoznacznie wynikało, iż przy schorzeniu, jakie posiadał powód, chodzenie nie było wskazane i powinno ograniczać się do czynności niezbędnych. Z kolei oceniając w ramach art. 233 opinię lekarz prowadzącej, Sąd Okręgowy przyjął, iż zawarte w niej stwierdzenia są zgodne z ustaleniami biegłego. Z dokumentu tego wynikało, że powód mógł wykonywać czynności niezbędne życiowo, co podkreślił Sąd, takie jak wyjście do apteki, na zakupy, czy krótki spacer. Sąd drugiej instancji wnikliwie uzasadnił, dlaczego przyjmuje, iż doszło do niezgodnego z celem wykorzystania zwolnienia lekarskiego. W jego ocenie, która wymaga pełnej aprobaty, wielogodzinne wyjście do galerii handlowej, w tym długotrwała gra na automatach, nie stanowiły czynności niezbędnych. Interpretacja dokonana przez Sąd jest spójna i logiczna. Ustala w sposób jednoznaczny na podstawie dowodów, że zachowanie powoda było niezgodne z celem zwolnienia lekarskiego. Nie ma przeto racji skarżący, twierdząc, że Sąd drugiej instancji pominął ocenę lekarską lekarz prowadzącej i przez to naruszył art. 382 Sąd ustosunkował się bowiem do tej opinii, przeanalizował ją i zaaprobował, dokonując spójnej oceny dowodów, do której jest uprawniony. Reasumując, w sprawie nie doszło do obrazy art. 382 bowiem skarżący nie zdołał wykazać, że Sąd drugiej instancji pominął „część materiału dowodowego”, a uchybienie to miało wpływ na wynik sprawy. Tylko zaś w takim przypadku naruszenie art. 382 mogłoby stanowić samodzielną podstawę skargi kasacyjnej (por. też wyrok Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2002 r., I CKN 742/00). W sprawie nie doszło także do naruszenia prawa materialnego. W pierwszej kolejności wypada odnieść się do zarzutu naruszenia art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych w razie choroby i macierzyństwa. Należy podnieść, że zgodnie z tym przepisem ubezpieczony traci prawo do zasiłku z dwóch powodów. Po pierwsze wówczas, gdy wykonuje w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową, po drugie wówczas, gdy wykorzystuje zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia. Przypomnijmy, że zasiłek chorobowy przysługuje tylko wówczas, gdy choroba uniemożliwia uzyskiwanie dochodu z pracy; nie przysługuje natomiast za okresy wykonywania pracy. Za pracę przysługuje nie zasiłek, lecz wynagrodzenie. Przy interpretacji art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa należy uwzględnić charakter prawa ubezpieczenia społecznego. Jest ono bowiem prawem ścisłym – stąd zarówno warunki nabycia prawa do świadczeń, jak też wysokość tychże świadczeń i zasady ich wypłaty są sformalizowane. Bezwzględnie obowiązujący charakter norm prawnych zawartych w przepisach prawa ubezpieczenia społecznego, wyłączenie możliwości ich wykładania z uwzględnieniem reguł słuszności (zasad współżycia społecznego), ukształtowanie treści stosunków ubezpieczeń społecznych ex lege, niedopuszczalność zawierania, co do nich ugód, powoduje konieczność ich ścisłej wykładni, a więc – co do zasady – w zgodzie z dosłownym brzmieniem (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2005 r., III UK 120/05, OSNP 2006 nr 21-22, poz. 338). Wykonywanie czynności mogących przedłużyć okres niezdolności do pracy jest przy tym zawsze wykorzystywaniem zwolnienia niezgodnie z jego celem. Celem zwolnienia od pracy jest odzyskanie przez ubezpieczonego zdolności do pracy. W jego osiągnięciu przeszkodą może być zarówno wykonywanie pracy zarobkowej (co przesądził ustawodawca), jak i inne zachowania ubezpieczonego utrudniające proces leczenia i rekonwalescencję (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 grudnia 2005 r., III UK 120/05, OSNP 2006 nr 21-22, poz. 338; z dnia 6 grudnia 1978 r., II URN 130/78). W sprawie niniejszej Sąd ustalił, że granie na automatach poza domem nie sprzyjało rekonwalescencji, stąd nie doszło tu do obrazy art. 17 wymienionej ustawy. Sąd Okręgowy w Białymstoku trafnie też ocenił znaczenie § 5, § 8, § 9 Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 1999 r. Powołane przepisy nie zamykają katalogu środków dowodowych, przy użyciu których można oceniać sposób wykorzystywania zwolnienia lekarskiego. Przyznają natomiast płatnikowi składek prawo badania, w jaki sposób ubezpieczony wykorzystuje zwolnienie lekarskie. Zasadniczy zarzut skargi kasacyjnej sprowadza się do twierdzenia, jakoby wyrok Sądu drugiej instancji prowadził do naruszenia art. 5 ust. 1 i 2 w związku z art. 10 i 3 ustawy kominowej, przez dokonanie błędnej wykładni oświadczenia woli rady nadzorczej SA i w konsekwencji wadliwe przyjęcie, że powód nie miał prawa do świadczenia dodatkowego – zwrotu kosztów używania samochodu pracodawcy. Sąd Najwyższy orzekający w sprawie niniejszej w pełni podziela interpretację oświadczenia woli rady nadzorczej, dokonaną przez Sądy meriti. Po pierwsze, oświadczenie woli zawarte w uchwale z 21 sierpnia 2009 r. Rady Nadzorczej było jednoznaczne w swej treści. Ponadto, a może przede wszystkim, świadczenie w postaci kwoty 900 zł jako częściowy zwrot kosztów utrzymania samochodu służbowego nie mieści się w pojęciu świadczeń komunikacyjnych (przewidzianych w ustawie kominowej), czy telekomunikacyjnych (przewidzianych w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 21 stycznia 2003 r.) pracodawcy na rzecz pracownika. Niedopuszczalne jest zagwarantowanie pracownikowi dodatku za używanie samochodu służbowego. Koszty eksploatacji samochodu służbowego dla celów służbowych zawsze bowiem obciążają pracodawcę. Pewne koszty utrzymania takiego samochodu może ponosić pracownik. Ma to miejsce jednak tylko wówczas, gdy pracownik używa samochodu dla celów prywatnych. Te bowiem wydatki nie mogą z istoty rzeczy obciążać pracodawcy. Zagwarantowanie dodatku za używanie samochodu służbowego (nie prywatnego) nie znajduje żadnej causa i zmierza wprost do podwyższenia wynagrodzenia, wbrew ustawie kominowej, instrumentami nieprzewidzianymi przez ten akt prawny, a wręcz stojącymi w sprzeczności z jego ratio. Celem ustawy jest ograniczenie wysokości wynagrodzenia członków zarządów spółek publicznych dla uniknięcia patologii, która zdarzała się w praktyce wynagradzania osób kierujących takimi spółkami. Chodzi o to, aby w różnych formach wykraczających poza wyraźnie określone w ustawie, nie zwiększać uposażeń tych osób. Nie można tego czynić także przy użyciu instrumentu w postaci dodatku za używanie samochodu służbowego. W efekcie uchwała rady nadzorczej Spółki zmierzała, zdaniem Sądu Najwyższego, do naruszenia ustawy kominowej i do wypłaty świadczenia nieprzewidzianego prawem. Takie zaś działania organu osoby prawnej objętej zakresem ustawy kominowej nie mogą korzystać z ochrony jako sprzeczne z prawem. Na marginesie trzeba dodać, iż sprzeczność uchwały rady nadzorczej z prawem ad casum może mieć daleko większe konsekwencje, aniżeli uwidocznione w niniejszym procesie. Zgodnie bowiem z art. 14 ustawy kominowej, za nieprzestrzeganie przepisów ustawy organy nadzorcze jednostek organizacyjnych wymienionych w art. 1 pkt 2-7 ulegają rozwiązaniu z mocy prawa (analogicznie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 marca 2005 r., II CK 471/04 LEX nr 156992, Biuletyn SN 2005 nr 10, poz. 11 stwierdził, że stosownie do art. 14 ust. 1 ustawy kominowej za nieprzestrzeganie jej przepisów organ nadzorczy ulega rozwiązaniu z mocy prawa). A zatem przyznanie przez radę nadzorczą dodatku za używanie samochodu służbowego dla członków zarządu oczywiście i w sposób rażący naruszało przepis art. 5 ust. 1 ustawy, co uzasadnia zakwalifikowanie tego naruszenia jako nieprzestrzeganie przepisów ustawy i przyjęcia, że nastąpił skutek, o którym mowa w art. 14 ust. 1 ustawy. Z tych względów orzeczono, jak w sentencji. źródło:
Rozdział 48. Przepisy ogólne. Art. 425. Odwołanie od orzeczenia wydanego w pierwszej instancji. § 1. Od orzeczenia wydanego w pierwszej instancji przysługuje środek odwoławczy stronom oraz innym osobom wskazanym w przepisach ustawy. § 2. Orzeczenie można zaskarżyć w całości lub w części.
Pamiętaj! Konsul nie pośredniczy w rejestracji wyroku rozwodowego – za wyjątkiem: składania wniosku o transkrypcję aktu małżeństwa, gdy małżeństwo zostało już rozwiązane przez rozwód, przy składaniu oświadczenia przed konsulem o powrocie do nazwiska noszonego przed zawarciem małżeństwa. Tryb uznania wyroku rozwodowego wydanego przez sąd zagraniczny uzależniony jest od daty jego wydania oraz od tego czy został wydany przez sąd państwa będącego członkiem Unii Europejskiej, czy też przez sąd państwa nienależącego do UE: Wyroki rozwodowe wydane przez sądy państw członkowskich UE od 1 maja 2004 roku są bezpośrednio uznawane przez polskie władze i podlegają jedynie procedurze rejestracji – którą można przeprowadzić w Polsce w urzędzie stanu cywilnego. Wyroki rozwodowe wydane przez sądy państw niebędących członkami UE od dnia 1 lipca 2009 roku są także bezpośrednio uznawane przez polskie władze i podlegają jedynie procedurze rejestracji – którą można przeprowadzić w Polsce w urzędzie stanu cywilnego. Wyroki rozwodowe wydane przez sądy państw członkowskich UE przed 1 maja 2004 roku lub przez sądy pozostałych państw przed 1 lipca 2009 roku mogą zostać uznane na terytorium RP tylko w wyniku przeprowadzenia postępowania w sądzie okręgowym, właściwym ze względu na obecne lub ostatnie miejsce zameldowania. Uznanie wyroku rozwodowego w sądzie okręgowym Uznanie wyroku sądu zagranicznego wydanego przed 1 maja 2004 roku (w przypadku wyroków sądów państw członkowskich UE) lub przed 1 lipca 2009 roku (w przypadku wyroków sądów państw spoza UE) dotyczącego obywatela polskiego, gdy jedna ze stron zamieszkuje w Polsce, podlega kompetencji sądu okręgowego właściwego dla jej miejsca zamieszkania w Polsce. Uznanie wyroku sądu zagranicznego dotyczącego obywatela polskiego w przypadku, gdy obie strony zamieszkują za granicą, podlega kompetencji Sądu Okręgowego w Warszawie, VI Wydział Rodzinny Odwoławczy, Aleja Solidarności 127, 00-951 Warszawa. Wniosek o uznanie wyroku sądu zagranicznego (w 4 egzemplarzach) powinien zawierać: imię, nazwisko i adres wnioskodawcy, imię, nazwisko i adres pełnomocnika do doręczeń w Polsce (o ile będzie ustanowiony), imię, nazwisko i adres uczestnika postępowania (była żona, były mąż), datę i miejsce zawarcia związku małżeńskiego (jeśli związek małżeński zawarty był za granicą może być wymagana transkrypcja aktu małżeństwa), obywatelstwo, jakie posiadali małżonkowie w dniu wniesienia pozwu o rozwód oraz jakie posiadają obecnie, uzasadnienie interesu prawnego żądania uznania wyroku (do czego potrzebne jest wnioskodawcy uznanie wyroku). 7. wyjaśnienie, czy w Polsce toczyła się sprawa o rozwód. Do wniosku należy dołączyć: wyrok rozwodowy w oryginale wraz z zaświadczeniem właściwego sądu, że wyrok jest prawomocny, a gdy wyrok jest zaoczny – zaświadczeniem, że wezwanie zostało doręczone nieobecnej stronie – oraz trzy fotokopie tego wyroku wraz z jego legalizacją (więcej: Legalizacja dokumentu urzędowego), tłumaczenie wyroku rozwodowego na język polski, sporządzone przez tłumacza przysięgłego zarejestrowanego na liście tłumaczy przysięgłych w Polsce i trzy fotokopie tego tłumaczenia, odpis aktu małżeństwa z urzędu stanu cywilnego w Polsce – gdy małżeństwo było zawarte w Polsce lub zarejestrowane w polskich księgach stanu cywilnego. Wszystkie dokumenty musisz złożyć osobiście albo przez pełnomocnika w biurze podawczym właściwego terytorialnie sądu okręgowego w Polsce lub po uzgodnieniu z sądem przesłać listem poleconym na jego adres. Składając wniosek o uznanie wyroku sądu zagranicznego musisz wnieść opłatę sądową za przyjęcie wniosku do rozpatrzenia. Jeżeli miejsce pobytu byłego małżonka nie jest znane lub nie włada on językiem polskim (a nie ustanowił pełnomocnika do doręczeń w Polsce), koszty mogą wzrosnąć w związku z koniecznością ustanowienia kuratora dla nieznanego z miejsca pobytu uczestnika postępowania lub w związku z koniecznością dokonywania tłumaczeń dokumentów sądowych. Decyzje w sprawie terminu posiedzenia sądu, wysokości opłat sądowych, złożenia ewentualnych dodatkowych dokumentów lub wyjaśnień należą do kompetencji właściwego terytorialnie sądu okręgowego w Polsce. Najczęściej zadawane pytania Czy w przypadku wydania wyroku rozwodowego przez sądy państwa członkowskiego UE kierownik urzędu stanu cywilnego może odmówić wpisania wzmianki dodatkowej o rozwodzie do polskiego aktu małżeństwa? Tak, takie sytuacje reguluje art. 22 rozporządzenia Rady (WE) nr 2201/2003. Dopuszcza on odmowę uznania orzeczenia dotyczącego rozwodu, separacji lub unieważnienia małżeństwa w czterech sytuacjach: jeżeli takie uznanie jest oczywiście sprzeczne z porządkiem publicznym państwa członkowskiego, w którym wystąpiono o uznanie, jeżeli zostało wydane zaocznie a stronie przeciwnej nie doręczono pisma wszczynającego postępowanie lub pisma równorzędnego, w czasie i w sposób umożliwiający jej przygotowanie obrony, chyba że zostanie ustalone, że strona przeciwna jednoznacznie zgadza się z orzeczeniem; jeżeli orzeczenia nie da się pogodzić z orzeczeniem wydanym w postępowaniu między tymi samymi stronami w państwie członkowskim, w którym wystąpiono o uznanie, jeżeli orzeczenia nie da się pogodzić z wcześniejszym orzeczeniem wydanym w innym państwie członkowskim lub w państwie trzecim między tymi samymi stronami, o ile to wcześniejsze orzeczenie spełnia warunki niezbędne do jego uznania w państwie członkowskim, w którym wystąpiono o uznanie. Podobne uregulowania zawiera polski Kodeks postępowania cywilnego w przypadku wyroków podlegających uznaniu przed sądem okręgowym. Rozwiodłem się i ponownie ożeniłem na terytorium Jordanii. Czy mogę jednocześnie złożyć wniosek o zarejestrowanie rozwodu i transkrypcję aktu mojego drugiego małżeństwa? Nie, w takim wypadku najpierw musisz uzyskać pozytywną decyzję kierownika urzędu stanu cywilnego dotyczącą wpisania wyroku rozwodowego. W niektórych wypadkach np. dotyczących wyroków zaocznych, gdy pozwany nie wiedział o toczącym się postępowaniu, kierownik urzędu stanu cywilnego może odmówić naniesienia wzmianki dodatkowej o rozwiązaniu małżeństwa. Przed kilkoma laty zawieraliśmy małżeństwo w jednym z polskich urzędów konsularnych, czy to oznacza, że teraz możemy rozwieść się w urzędzie konsularnym? Nie. Małżeństwo może być rozwiązane tylko orzeczeniem sądu. Co do zasady właściwy miejscowo będzie sąd ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania małżonków. W przypadku jeżeli rozwód zostanie orzeczony przez sąd jordański to powinien następnie zostać zarejestrowany w polskim urzędzie stanu cywilnego.
Termin na wydanie wyroku może być z ważnych przyczyn przedłużony przez władze sądu. Jak przebiega arbitraż. Postępowanie przed sądem arbitrażowym jest znacznie prostsze niż przed sądem powszechnym. Odbywa się w wybranym przez strony sądzie polubownym, zgodnie z regulaminem tego sądu. Przy czym strony mogą też zdecydować
Nie wolno publikować w prasie wizerunku i innych danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również wizerunku i innych danych osobowych świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. Ujawnienie w prasie wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie, jest zatem zakazane. Zabronione jest również wypowiadanie w prasie opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym przed wydaniem orzeczenia w I instancji. 1. Wizerunek jako dobro osobiste i dane osobowe 2. Ujawnianie w prasie wizerunku i innych danych osobowych 3. Ferowanie wyroków 4. Opinie co do rozstrzygnięcia 5. Ujawnienie w prasie wizerunku –dziennikarzu, uważaj, co piszesz! Wizerunek jako dobro osobiste i dane osoboweWizerunek to jedno z dóbr osobistych wymienionych wprost w treści art. 23 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny ( Dz. U. z 2020 r. poz. 1740 z późn. zm.). Generalny zakaz jego naruszania wynika zatem w pierwszej kolejności z kodeksu cywilnego, zawierającego podstawowe regulacje w tym zakresie. Ochronę wzmacniają przepisy ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe ( Dz. U. z 2018 r. poz. 1914) – art. 81 tej ustawy przewidujący zakaz rozpowszechniania wizerunku osoby portretowanej bez jej Najwyższy w wyroku z 20 maja 2004 r. (sygn. II CK 330/03) podkreślił, że wizerunek poza dostrzegalnymi dla otoczenia cechami fizycznymi, tworzącymi wygląd danej jednostki i pozwalającymi – jak się określa – na jej identyfikację wśród innych ludzi, może obejmować dodatkowe utrwalone elementy związane z wykonywanym zawodem, jak charakteryzacja, ubiór, sposób poruszania się i kontaktowania z oznacza więc obraz fizyczny człowieka, jako przedstawienie jego postaci, a zwłaszcza twarzy. W rozumieniu przenośnym może odnosić się także do takich cech człowieka, których ujawnienie umożliwia jego identyfikację. Warto też zauważyć, że wizerunek uznaje się za kategorię należącą do danych z art. 13 ust. 2 prawa prasowego zabronione jest ujawnianie w prasie wizerunku i innych danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Nie można również publikować wizerunku innych danych osobowych świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. Definiując pojęcie danych osobowych, w doktrynie wskazuje się na to, że są to wszelkie informacje pozwalające na identyfikację osoby, w tym informacje o imieniu i nazwisku, dacie i miejscu urodzenia, miejscu zamieszkania. Są one na tyle charakterystyczne, że wyróżniają ją spośród innych Najwyższy w wyroku z 18 marca 2008 r. (sygn. IV CSK 474/07) zauważył, że zakaz publikacji danych osobowych osoby, przeciwko której toczy się postępowanie karne, ma zapobiec jej indywidualizacji. Z tego względu pod tym pojęciem należy rozumieć wszystkie informacje pozwalające na identyfikację chronionej przez ten przepis (art. 13 prawa prasowego) osoby w określonym środowisku, w tym także pełnioną funkcję lub zajmowane stanowisko. Jednak właściwy prokurator lub sąd może zezwolić, ze względu na ważny interes społeczny, na ujawnienie wizerunku i innych danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe (art. 13 ust. 3 prawa prasowego).Przeczytaj również: Satyra w publikacji prasowejFerowanie wyrokówZgodnie z art. 13 ust. 1 prawa prasowego zakazane jest również wypowiadanie w prasie opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym przed wydaniem orzeczenia w I instancji. Przepis ten zabezpiecza zarówno sądy przed silnym oddziaływaniem prasy na przebieg postępowania, jak i oskarżonego przed przedwczesnym osądzeniem oraz opinię publiczną przed wprowadzeniem w Najwyższy w wyroku z 2 kwietnia 2004 r. (sygn. III CK 463/02) stwierdził, że przedmiotem ochrony wynikającej z art. 13 ust. 1 prawa prasowego nie są dobra osobiste podejrzanego czy oskarżonego, które znajdują dostateczną ochronę w przepisach kodeksu cywilnego, ale dobro wymiaru sprawiedliwości, wyrażające się w tym, że sąd orzekający powinien być wolny od wszelkiego nacisku, również Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 29 sierpnia 1997 r. (sygn. 83/1996/702/894, sprawa Worm p. Austrii) uznał wskazane cele za istotne dla powagi i bezstronności władzy sądowej. Trybunał wyraził niepokój, że opinia publiczna stopniowo przyzwyczajana do osądzania przez media może po długim czasie utracić przekonanie, iż sąd jest właściwym miejscem do decydowania w sprawach karnych o winie lub niewinności. Pojawiają się jednak głosy sprzeciwiające się przyjęciu, iż jednym z ratio legis tego przepisu jest ochrona wymiaru sprawiedliwości przed co do rozstrzygnięciaPrzedmiotem zakazu ferowania wyroków jest wypowiadanie w prasie opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym zarówno cywilnym, jak i karnym. Przepis ten nie ogranicza (gwarantowanej wolnością słowa, prawem do informacji i jawnością postępowań sądowych) możliwości relacjonowania toczących się EuropejskiTrybunał Europejski (w przywołanym wcześniej orzeczeniu Worm p. Austrii) zauważył, że sala sądowa jest właściwym miejscem rozstrzygnięcia o winie lub jej braku, ale nie znaczy to, że dyskusja o przedmiocie postępowania karnego nie może toczyć się w innym miejscu – w specjalistycznym periodyku, w szeroko dostępnej prasie czy wreszcie między ludźmi. Jeśli dyskusja nie przekracza granic ustanowionych w celu ochrony właściwego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, sprawozdania oraz komentarze na temat aktualnych spraw sądowych przyczyniają się do ich upublicznienia, co współbrzmi z wymogiem zawartym w art. 6 Konwencji, by posiedzenia sądowe były Sądu Apelacyjnego w KrakowieSąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 19 grudnia 2000 r. (sygn. I ACa 794/00) zwrócił zaś uwagę na to, że naruszenie porządku prawnego przez sprawców przestępstw jest przedmiotem legitymowanego zainteresowania opinii publicznej. Osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa nie może zasadnie powoływać się na brak jej zgody na publikację informacji o toczącym się przeciwko niej postępowaniu sądowym. Informacje bowiem o wniesieniu aktu oskarżenia, przebiegu jawnej rozprawy sądowej i ogłoszeniu wyroku nie należą do – chronionej w art. 14 ust. 6 prawa prasowego – sfery życia prywatnego, której udostępnienie opinii publicznej zależne jest od zgody oskarżonego. Przekazane w materiale prasowym informacje dotyczące oskarżonego powinny pozostawać w rzeczowym związku z toczącym się postępowaniem karnym. Osoba i postępowanie oskarżonego staje się bowiem przedmiotem legitymowanego zainteresowania opinii publicznej tylko w zakresie doniosłym ze względu na wyjaśnienie zarzucanego mu czynu, ewentualne ustalenie jego winy i wymiar kary. Z tego zaś punktu widzenia doniosłe są, a w konsekwencji tracą przymiot "prywatności" informacje dotyczące karalności oskarżonego. Wbrew zatem odmiennemu przekonaniu apelującego podanie w spornym artykule informacji, że "Wojciech D. był już czterokrotnie karany, między innymi za pobicie i nielegalne posiadanie broni" nie stanowiło bezprawnej ingerencji w sferę życia prywatnego w prasie wizerunku –dziennikarzu, uważaj, co piszesz!W wyroku z 2 kwietnia 2004 r. (sygn. III CK 463/02) Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że użycie w artykułach prasowych wobec powoda słów „bandyta”, „oprawca”, „sprawca”, „napastnik” w kontekście treści tych artykułów nie wyrażało opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym, mimo że takie postępowanie toczyło się wówczas przed sądem pierwszej instancji. Konkluzja ta pada na tle refleksji co do tego, że często powstaje dodatkowa komplikacja związana z tym, że używane w prasie sformułowania przedstawiają nie tylko opis wydarzeń, ale też jednocześnie zawierają oceny. Wypowiedzi ocennej nie można postrzegać w kategorii prawdy czy fałszu. Zawsze jednak zachodzi związek między oceną i ocenionym oceny do opisywanego prawdziwego zdarzenia uchyla jej bezprawność. Nawet jeżeli w ocenie znajdują się sformułowania naruszające godność osobistą. Już po opublikowaniu kwestionowanych przez powoda artykułów skazano go za usiłowanie zabójstwa połączonego z uprowadzeniem i pobiciem. Drastyczne zachowanie powoda usprawiedliwiało użycie wobec niego takich słów jak „bandyta”, „oprawca”, „sprawca”, „napastnik”. Bez znaczenia jest to, czy w artykułach prasowych zastrzegano, że powód jest tylko domniemanym sprawcą, skoro później został skazany. Wskazane jednak jest, aby dziennikarze, informując o procesie, posługiwali się pojęciem „podejrzany” lub „oskarżony”. Nie powinni natomiast używać takich określeń jak „sprawca”, w szczególności zaś „zabójca” czy „złodziej”. Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy stwierdzeniem, że ktoś dokonał czynu, a tym, że jest o niego podejrzewany lub wynikające z art. 13 ust. 1 prawa prasowego kierowane jest nie tylko, choć przede wszystkim, do dziennikarzy. Formuła „nie wolno wypowiadać w prasie opinii co do rozstrzygnięcia” wskazuje na to, że adresatem zakazu jest każdy, kto za pośrednictwem mediów będzie formułował pogląd co do treści orzeczenia. Rolą dziennikarza jest zatem poddanie materiału prasowego takiej obróbce, aby nie doszło do publikacji tego rodzaju sformułowań.
Wydaje się jednak nie na miejscu ferowanie ocen opartych na wybiórczym oglądzie, nijak nieprzystającym do rzeczywistości. źródło: NKJP: (ab): Parkingowa danina?, Gazeta Krakowska, 2003-12-11 De Felice głosił, że najpierw należy dokładnie odtworzyć dzieje, a potem dopiero można ferować wyroki.
W sprawach o wykroczenia, sprawach karnych i karno - skarbowych sąd może wydać bez rozprawy wyrok nakazowy. Oskarżony może się od takiego wyroku odwołać, ale ma na to tylko siedem dni. W tym celu trzeba złożyć sprzeciw od wyroku. Wyjaśniamy, jak to zrobić. Wyrok nakazowy - w jakich sprawach? W wielu sprawach o wykroczenia, karnych i karno - skarbowych sąd może wydać bez rozprawy, bez obecności oskarżonego (obwinionego) wyrok nakazowy. Dotyczy to spraw, w których można orzec grzywnę lub ograniczenie wolności. Są często wydawane np. w sprawach o wykroczenia drogowe, gdy kierowca nie przyjął mandatu i sprawa trafiła do sądu. Wyrok nakazowy po jego wydaniu jest doręczany oskarżonemu. Ten może się z nim zgodzić lub nie. Jeśli oskarżony się z wyrokiem nie zgadza, musi złożyć sprzeciw od wyroku nakazowego. Jeśli nie złoży sprzeciwu, to wyrok się uprawomocni. Wyrok nakazowy można więc potraktować jak “propozycje kary” wysłaną przez sąd, która w razie braku reakcji oskarżonego (obwinionego) stanie się wiążąca. Doręczenie wyroku nakazowego Po wydaniu wyroku nakazowego, sąd wysyła go zarówno oskarżycielowi, jaki oskarżonemu. Oskarżony otrzymuje wyrok nakazowy wraz z odpisem aktu oskarżenia. Dzięki temu oskarżony może przeczytać, o co został oskarżony i za co sąd wydał przeciw niemu wyrok nakazowy. W tej samej kopercie powinno znajdować się pouczenie o prawie wniesienia sprzeciwu, sposobie jego wniesienia, terminie, w jakim należy to zrobić oraz skutkach niewniesienia sprzeciwu. Dzień, w którym odebrano wyrok nakazowy jest istotny, bo od doręczenia liczy się 7-dniowy termin na zaskarżenie wyroku nakazowego (złożenie sprzeciwu). Dobrą praktyką jest niewyrzucanie koperty, w której wyrok doręczono, zszycie jej z wyrokiem i dodatkowo napisanie na niej daty odbioru pisma. Pozwoli to zapobiec pomyłkom przy obliczaniu terminów i zdawaniu się na pamięć co do dnia, w którym wyrok odebrano. Termin na sprzeciw od wyroku nakazowego Na zaskarżenie wyroku nakazowego jest niewiele czasu. Trzeba to zrobić w terminie 7 dni od doręczenia wyroku. Jeśli sprzeciw zostanie złożony po terminie, to prezes sądu odmówi jego przyjęcia. 7 dni od doręczenia wyroku - termin na wniesienie sprzeciwu od wyroku nakazowego Jak liczyć termin na wniesienie sprzeciwu? Zasady są następujące: dnia, w którym odebrano wyrok nakazowy, nie uwzględnia się; pierwszym dniem terminu jest dzień następujący po dniu odebrania wyroku nakazowego; jeśli ostatni dzień terminu wypada w sobotę, niedzielę lub dzień ustawowo wolny od pracy - to termin upływa kolejnego dnia niebędącego sobotą, niedzielą ani dniem ustawowo wolnym od pracy; jeśli sobota, niedziela lub dzień ustawowo wolny od pracy wypada w środku terminu - należy je uwzględnić (nie można tych dni pominąć w obliczeniach); wystarczy w ostatnim dniu terminu wysłać sprzeciw do sądu za pośrednictwem Poczty Polskiej - termin zostanie wtedy zachowany, decyduje data wysłania, a nie dostarczenia sprzeciwu do sądu. Przykład 1. Jan Nowak odebrał 25 października (czwartek) wyrok nakazowy. Ma siedem dni na złożenie sprzeciwu. Pierwszym dniem terminu będzie piątek, 26 października, drugim - sobota 26 października itd. Ostatni dzień terminu przypada na czwartek, 1 listopada. Jest to jednak dzień ustawowo wolny od pracy. W związku z tym , ostatni dzień terminu ulega przesunięciu na piątek, 2 listopada. Tego dnia można jeszcze złożyć w sądzie sprzeciw lub wysłać go do sądu za pośrednictwem Poczty Polskiej. Upływ terminu na wniesienie sprzeciwu Może się zdarzyć, że upłynie 7-dniowy termin na wniesienie sprzeciwu od wyroku nakazowego. Co wtedy? Kodeks postępowania karnego pozwala na złożenie wniosku o przywrócenie terminu zawitego (art. 126 Trzeba pamiętać o tym, że sąd przywróci termin tylko wtedy, jeśli: niedotrzymanie terminu zawitego nastąpiło z przyczyn niezależnych od strony; wniosek o przywrócenie terminu należy złożyć w terminie 7 dni od ustania przeszkody, która uniemożliwia dotrzymanie terminu; wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu należy złożyć sprzeciw od wyroku nakazowego Skutki złożenia sprzeciwu od wyroku nakazowego Jakie są skutki wniesienia sprzeciwu od wyroku nakazowego? W razie wniesienia sprzeciwu wyrok nakazowy traci moc. Sprawa podlega rozpoznaniu na zasadach ogólnych, a więc trafi na rozprawę. Sąd nie może drugi raz wydać w tej samej sprawie wyroku nakazowego, musi ją rozstrzygnąć na ogólnych zasadach. Sędzia, który wydał zaskarżony wyrok nakazowy nie będzie dalej prowadzić sprawy. Trafi ona do innego sędziego. Skutki niezaskarżenia wyroku nakazowego Jeśli wyrok nakazowy nie zostanie zaskarżony w terminie 7 dni od jego doręczenia, to wyrok stanie się prawomocny. Nie będzie go już można zaskarżyć. Jeśli w wyroku orzeczono obowiązek zapłaty grzywny - trzeba będzie ją uiścić, w przeciwnym razie zostanie ona przymusowo ściągnięta. Podobny skutek wywoła cofnięcie złożonego sprzeciwu od wyroku nakazowego. Sprzeciw można cofnąć do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego na pierwszej rozprawie głównej. Sprzeciw od wyroku nakazowego - co powinien zawierać? Prawo do wniesienia sprzeciwu od wyroku nakazowego mają: oskarżony, oskarżyciel. Sprzeciw od wyroku nakazowego powinien zostać sporządzony na piśmie. Sprzeciw jest mocno odformalizowany: wystarczy, że wynika z niego, że osoba wnosząca sprzeciw nie zgadza się z wyrokiem; nie musi zawierać uzasadnienia; nie musi zawierać żadnych zarzutów. Zielona Góra, r. Jan Nowak ul. Przykładowa 1 11-111 Zielona Góra Sąd Rejonowy w Zielonej Górze II Wydział Karny Sygn. akt IIK 0000/18 Sprzeciw od wyroku nakazowego Wnoszę sprzeciw od wyroku nakazowego z dnia r. wydanego przez Sąd Rejonowy w Zielonej Górze w sprawie o sygn. akt II K 0000/18 przeciw oskarżonemu Janowi Nowakowi. Jan Nowak /podpis/ Wyrok nakazowy przeciwko kilku osobom Możliwa jest sytuacja, w której jeden wyrok nakazowy został wydany przeciw kilku osobom. W takiej sytuacji każdy oskarżony może wnieść sprzeciw. Co ważne, wyrok nakazowy traci moc tylko wobec tego oskarżonego, który wniósł sprzeciw. Przykład 2. Sąd wydał wyrok nakazowy przeciwko Marii Nowak i Janowi Nowakowi. Doręczył go Marii Nowak i Janowi Nowakowi. Maria Nowak nie złożyła sprzeciwu od wyroku nakazowego, by myślała, że wystarczy, że zrobi to Jan Nowak. Jan Nowak złożył sprzeciw. Wyrok nakazowy straci moc tylko wobec Jana Nowaka i sprawa przeciwko niemu trafi na rozprawę. Wobec Marii Nowak wyrok stanie się prawomocny, bo Maria Nowak nie zaskarżyła wyroku. wyroku sądu odwoławczego w postępowaniu karnym, jak i też sposobu jego sporządzenia. Przedmiot analizy stanowi tematyka komunikatywno-ści i zwięzłości uzasadnienia, podstawy normatywne jego treści, a także stopień jego szczegółowości. Autor poddaje odrębnej analizie uzasad-nienie wyroku reformatoryjnego oraz wyroku kasatoryjnego. Treść zapytania godz. 00:08 Brzesko, Małopolskie Porady prawne z Sprawy prywatne Wykroczenia oraz przestępstwa Wyjaśnienie sytuacji Witam, mój partner przebywa obecnie w zk . Kilka dni temu odbyła się sprawa o wyrok łączny, któremu podlegały wyroki z 2020 r, 1 rok 10 msc oraz i 6 msc z 2019 ( z czego 4msc odsiedzial) i wyroki z 2021 8 msc i 3 lata. Sąd podzielił to na dwa wyroki łączne, ale poza tymi które podałam sędzia dodał 1 rok i 2 msc ( wyrok 1 rok i 6 msc został podany jako łączny z 1 r i 10 msc i msc ). Także wyrok 1 rok i 2 msc nie został zasadzony, więc czy sędzia który prowadził teraz sprawę miał prawo do dodania tego do obecnego wyroku łącznego? Chcę dodać odpowiedź! Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś. Dodaj odpowiedź
wydawanie wyroku - krzyżówka. Lista słów najlepiej pasujących do określenia "wydawanie wyroku": WYDANIE OSĄD ORZECZENIE FEROWANIE SĘDZIOWANIE WERDYKT ROZKAZ SĄD OCENA SĄDZENIE DIAGNOZA APELANT APELACJA KASACJA EGZEKUCJA SKAZANY SKAZANA CHRAPANIE EGZEKUTOR KAT. Słowo.
Pieniądze i Prawo Data publikacji Bywa i tak, że udaje się nam dojść do porozumienia z przeciwnikiem, który np. zapłacił nam żądaną kwotę, a wówczas prowadzenie sprawy przed sądem nie ma już sensu. W takim przypadku wyjściem z sytuacji jest cofnięcie pozwu. Kiedy potrzebna zgoda pozwanego Możliwość taką przewiduje art. 203 Kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z jego § 1, pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy. Jeżeli natomiast z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia – aż do wydania wyroku. Jeśli zatem zdecydujemy się wycofać pozew, zanim dojdzie do rozprawy, nie potrzebujemy na to zgody przeciwnika procesowego. Jeżeli jednak rozprawa została już rozpoczęta, do skutecznego cofnięcia pozwu konieczna jest zgoda pozwanego. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy zrzekamy się roszczenia – pozwany nie ma tu nic do powiedzenia. Tego rodzaju decyzję warto jednak gruntownie przemyśleć. Zrzeczenie się roszczenia oznacza bowiem, że nie będziemy w przyszłości mogli go skutecznie dochodzić. Zrzekając się roszczenia procesowego, rezygnujemy bowiem ze zbadania jego zasadności w tym samym stanie faktycznym i wobec tego samego pozwanego. W razie ponownego wytoczenia powództwa o to samo roszczenie i przeciwko temu samemu dłużnikowi (pozwanemu) sąd powinien wydać wyrok oddalający powództwo, gdy dłużnik powoła się na wcześniejsze cofnięcie pozwu i zrzeczenie się roszczenia przez powoda w poprzednim procesie. Samo cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia wywiera jedynie skutek procesowy. Oznacza więc tylko tyle, że strona rezygnuje z dochodzenia roszczenia w danym postępowaniu. Zobacz także Cofnięcie pozwu może być całkowite lub częściowe. Częściowe w rzeczywistości to zmiana powództwa, np. oświadczenie powoda, że ogranicza żądanie do oznaczonej kwoty, jest równoznaczne z cofnięciem pozwu w pozostałej części. Należy dodać, że w myśl art. 332 cofnięcie pozwu jest możliwe nawet po wydaniu wyroku, zanim się on uprawomocni i dopóki nie zostanie zaskarżony przez nas lub przeciwnika procesowego. Zależy to jednak od tego, czy sąd uzna cofnięcie za dopuszczalne. I w tym przypadku potrzebna jest zgoda pozwanego, chyba że jednocześnie z pozwem zrzekamy się roszczenia. Pozew można cofnąć zarówno w postępowaniu przed sądem I instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym. Nie jest natomiast dopuszczalne cofnięcie pozwu w postępowaniu kasacyjnym. Brak skutków Cofamy pozew, składając stosowne oświadczenie. Taka czynność poza rozprawą wymaga formy pisma procesowego. Jeśli konieczna jest zgoda pozwanego, oświadczenie należy złożyć w dwóch egzemplarzach. Na rozprawie zaś takie oświadczenie może być złożone ustnie do protokołu rozprawy. W myśl art. 203 § 2 pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa. Przyjmuje się, że pozwu tego nigdy nie złożono, co ma istotne skutki, np. w zakresie przedawnienia. Cofnięty pozew nie przerywa bowiem biegu przedawnienia. Tak więc mimo tego, że sprawa była w sądzie, nie będziemy się mogli powołać na ten fakt przy obliczaniu okresu przedawnienia dla naszego roszczenia. Natomiast nie ma przeszkód, żebyśmy mogli cofnięty pozew dotyczący określonego żądania złożyć ponownie w sądzie, np. gdy nie dostaniemy zapłaty mimo wcześniejszej obietnicy pozwanego. Oczywiście, będzie to możliwe tylko wówczas, jeśli cofnięcie pozwu nie zostało połączone ze zrzeczeniem się roszczenia. Sąd zasadniczo jest związany cofnięciem pozwu, gdy następuje ono przed wydaniem wyroku. Może jednak uznać je za niedopuszczalne, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Są to jednak sytuacje zupełnie wyjątkowe. W razie cofnięcia pozwu poza rozprawą przewodniczący odwołuje wyznaczoną rozprawę i zawiadamia o tym pozwanego, który może w terminie dwóch tygodni złożyć sądowi wniosek o przyznanie kosztów. Tyle też czasu pozwany ma na wyrażenie lub niewyrażenie zgody na cofnięcie pozwu, jeśli jest ona potrzebna. Brak jakiegokolwiek oświadczenia naszego przeciwnika procesowego w tym terminie uważa się za zgodę. Dopiero po upływie tego terminu sąd może wydać postanowienie o umorzeniu postępowania. Na postanowienie o umorzeniu postępowania z przyczyny cofnięcia pozwu służy zażalenie, bowiem jest to postanowienie kończące postępowanie w sprawie. Przysługuje od niego również skarga kasacyjna. W razie cofnięcia pozwu po wydaniu wyroku, jeśli sąd uzna to za dopuszczalne, uchyli swoje orzeczenie i także umorzy postępowanie. Postanowienie to może być wydane na posiedzeniu niejawnym i wymaga wówczas uzasadnienia. W postanowieniu tym sąd rozstrzyga również o kosztach procesu. Co z kosztami? Cofnięcie pozwu może spowodować powstanie obowiązku zwrotu kosztów procesu na rzecz drugiej strony. Zgodnie bowiem z art. 203 § 2 na żądanie pozwanego zgłoszone w ciągu dwóch tygodni od powiadomienia go o cofnięciu pozwu sąd może nałożyć na nas obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez niego w związku z powstałą sprawą. Na koszty składają się przede wszystkim wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata lub radcy prawnego – oraz koszty dojazdu do sądu. Niezłożenie wniosku w terminie spowoduje, że sąd umorzy postępowanie bez zasądzania kosztów na rzecz pozwanego. Konieczność zwrotu kosztów nie będzie nam natomiast groziła, jeśli cofniemy pozew z tego powodu, że pozwany zaspokoił nasze roszczenie. Jeżeli bowiem pozwany, pomimo wcześniejszych wezwań go do spełnienia świadczenia, robi to dopiero po wytoczeniu powództwa, to z reguły uznać należy, że dał on w ten sposób powód do wytoczenia sprawy i powinien ponieść jej koszty – także w przypadku umorzenia postępowania na skutek cofnięcia pozwu. W takim przypadku to my możemy wnosić o zasądzenie kosztów procesu od pozwanego. Musimy jednak wykazać, że wystąpienie z pozwem było niezbędne do celowego dochodzenia praw lub celowej obrony i faktycznie doszło do jego zaspokojenia w toku procesu. W razie cofnięcia pozwu otrzymamy z sądu zwrot całej wpłaconej opłaty od pozwu, jeśli cofnięcie nastąpiło przed wysłaniem odpisu pozwu drugiej stronie. Tak wskazuje art. 79 ust. 1 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Zwrot połowy opłaty przysługuje natomiast, jeśli cofnięcie nastąpiło przed rozpoczęciem posiedzenia, na które skierowano sprawę. Późniejsze cofnięcie pozwu nie powoduje już zwrotu wpłaconej opłaty. Alicja Moroz
0cAMm.
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/211
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/183
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/251
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/224
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/313
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/359
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/355
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/146
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/87
  • ferowanie wyroku przez sad