Photografuje Sławomir Kubas. 2,711 likes · 751 talking about this. Strona poświęcona mojej pasji jaką jest fotografia. Aparat towarzyszy mi niemal codziennie, więc
Była niemal bezkonkurencyjna. W plebiscycie organizowanym przez zdobyła aż 95 029 głosów, dzięki którym Sylwia Bomba (34 l.), bohaterka programu TTV „Gogglebox. Przed telewizorem”, została Reality Star – największą gwiazdą reality show. Jak jej się to udało? – Chciałabym podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie swój głos. Nie ma co ukrywać, istnieję dzięki ludziom, którzy chcą mnie oglądać i śledzić moje profile w mediach społecznościowych – mówi „Party” Sylwia, która na brak fanów rzeczywiście nie może narzekać. Jej konto na Instagramie śledzi już ponad 600 tys. osób i ta liczba stale rośnie. – Wygrana to dla mnie wielkie wyróżnienie, ale i kolejny dowód, że program „Gogglebox. Przed telewizorem” ma grono wiernych fanów – dodaje Bomba. Czym hit telewizji TTV i jego gwiazda Sylwia Bomba podbili serca widzów? Zobacz także: Trendy wiosna 2020. #Zostańwdomu i bądź stylowa jak Sylwia Bomba. Dresy mogą być szałowe! Jak Sylwia Bomba została panią z telewizji To przypadek zdecydował, że Sylwia trafiła do programu TTV „Gogglebox”, a przynajmniej ona sama tak uważa. – Nigdy nie wysłałam żadnego zgłoszenia. Na casting w Warszawie zaciągnęła mnie koleżanka. Nie miałam tremy, bo od dziecka uwielbiałam występować, więc przed kamerą czułam się jak ryba w wodzie. Byłam po prostu sobą i to okazało się kluczem do sukcesu – wspomina Sylwia. W reality show Bomba występuje w duecie z Ewą Mrozowską-Kozłowską. Dziś dziewczyny mają wielu fanów, ale nie zawsze tak było. Sama formuła „Goggle box” była dość ryzykowna – czy widzowie będą zainteresowani ludźmi oglądającymi i komentującymi inne programy? Gdy w 2014 roku program trafił na antenę, wydawało się, że obawy się potwierdziły. – Na początku „Gogglebox” wywoływał uśmieszki politowania. Było nam przykro, gdy czytaliśmy komentarze w stylu: „Kto chce patrzeć na idiotów, którzy oglądają telewizję, i słuchać ich wywodów?” – wspomina Sylwia. Mimo to, uczestnicy się nie poddawali. Po kilku sezonach karta się odwróciła. Dziś program jest hitem stacji TTV, a każdy odcinek śledzi średnio ponad 600 tys. widzów. Głosami czytelników „Party” i program dostał nawet tytuł Show Roku 2019 w naszym corocznym plebiscycie. – Jesteśmy prawdziwi, wyraziści i sprawiamy, że ludzie mogą się oderwać od codziennych trosk – kwituje Bomba. To też jej cechy: naturalność i bezpretensjonalność. – Jaka jestem na co dzień, widać i w programie, i w social mediach. To nie jest wymyślony wizerunek – przekonuje gwiazda „Gogglebox”. A osoba z TTV mówi „Party”: – W naszych komentujących każdy dostrzeże podobieństwo do samego siebie. Problemy z wagą Sylwii Bomby Kiedy Sylwia Bomba trafiła do programu „Gogglebox”, była o 30 kilogramów cięższa. – Zdawałam sobie sprawę, że nie jestem najszczuplejsza, ale przejrzałam na oczy, gdy obejrzałam pierwszy odcinek programu. Czerwona sukienka, w której czułam się super sexy, podkreślała wylewające się boczki. I jeszcze to wielkie udo z cellulitem, które zajmowało pół ekranu! – śmieje się Sylwia. Wtedy też Bomba postanowiła zmienić swój styl życia. Wyrzuciła z menu niezdrowe produkty, słodycze, przetworzoną żywność i napoje gazowane. Przeszła na dietę wspomagającą leczenie insulino oporności, na którą, jak się okazało, chorowała od lat. Jadła mniej, ale częściej i nigdy wieczorami. Biegała i regularnie chodziła na siłownię. Nie było łatwo i miała momenty zwątpienia, ale w najtrudniejszych chwilach Sylwia mogła liczyć na wsparcie swojego partnera. – Odkąd poznałam Jacka, schudłam najwięcej. Wyciągał mnie o szóstej rano na siłownię, ćwiczył ze mną, by było mi raźniej. Wtedy byłam wściekła i tego nienawidziłam. Dziś mogę mu za to tylko podziękować – przyznaje Sylwia. Jacka, obecnie swojego narzeczonego, Bomba spotkała pięć lat temu w centrum handlowym. – Zrobił na mnie wrażenie całym sobą, taki przystojny i męski. Kiedy zaprosił mnie na kawę, nie wahałam się ani chwili. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia – opowiada Sylwia. Mimo że Jacek jest od niej starszy o 14 lat, wcale im to nie przeszkadza. – Kochamy się, choć w wielu kwestiach się różnimy. Jacek jest skrajnym pedantem – zdradza Bomba. – Jest też opiekuńczym, troskliwym facetem i najwspanialszym tatą na świecie – natychmiast chwali ukochanego Sylwia. Para zaręczyła się ponad rok temu, w bardzo oryginalny sposób. – Nie mogłam się doczekać, kiedy zobaczę pierścionek, więc Jacek dał mi go tak jak stał, czyli w crocsach i bokserkach – ale włożył marynarkę – i oświadczył mi się przed telewizorem. Potem w garniturze, z bukietem kwiatów w dłoni oficjalnie poprosił mnie o rękę – śmieje się Sylwia Bomba. Sylwia Bomba o córeczce, Antosi – Też jestem mamą, której macierzyństwo czasem daje w kość – mówi Sylwia. Antosia, 16-miesięczna córeczka, jest żywiołowym dzieckiem. – Nawet moja mama śmieje się, że przy mnie i mojej siostrze nie miała tyle pracy – zdradza Bomba. Dziewczynka, podobnie jak tata, przejawia zamiłowanie do porządku. Uwielbia odkurzać, myć podłogę i czyścić chusteczkami… piasek w piaskownicy. Instagram/Sylwia Bomba – To też niezły nerwus. Kiedy nie wychodzi jej np. układanie klocków, burzy to, co zbudowałyśmy, i odchodzi z muchami w nosie – mówi Sylwia. Akurat to chyba ma po mamie. – Jak patrzę na Antosię, widzę małą Sylwię. Ona też miała szalone pomysły i była takim samym uparciuszkiem. Zawsze walczyła o swoje marzenia – mówi „Party” Elżbieta Bomba, mama Sylwii. – Jestem z niej bardzo dumna. Cieszę się, że jest szczęśliwa, że jej się wiedzie. Tylko jedno mi się nie podoba, jest za chuda. Ja uwielbiam gotować, dogadzać smakołykami i co? Przy tej jej diecie nie mam szans, ale nie tracę nadziei – śmieje się pani Elżbieta. Teraz babcia, córka i wnuczka mogą spędzać ze sobą więcej czasu, bo na czas epidemii Sylwia wróciła do rodzinnego domu w Kwidzynie. – W lutym zaczęliśmy nagrania do 12. sezonu „Gogglebox”, niestety musieliśmy je przerwać z powodu koronawirusa – mówi „Party” Sylwia. Bomba postanowiła więc teraz napisać e-booka o tym, jak schudła. A jako dyplomowana fotografka marzy o zrobieniu wystawy zdjęć kobiet w ciąży i matek z dziećmi oraz prowadzeniu warsztatów fotograficznych. – Na pewno jej się uda, bo Sylwia nie rzuca słów na wiatr. Jest młoda, przebojowa i piękna. To jej czas, więc chce żyć pełnią życia. Nie ukrywam, że gdyby zechciała mieć młodszego partnera, to razem z moim synem Joachimkiem czekamy! To idealny materiał na synową – śmieje się Izabela Zeiske, która też występuje w „Gogglebox”. I – jak się okazuje – to również idealny materiał na gwiazdę. Zobacz także: Sylwia Bomba z "Gogglebox" schudła 30 kg! Jak udało jej się zrzucić zbędne kilogramy? Sylwia Bomba, dzięki "Gogglebox. Przed telewizorem" stała się prawdziwą gwiazdą. Udodowniły to wyniki naszego plebiscytu. Instagram Przez lata mocno się zmieniła: Instagram
Fotografuje z miłości do tej formy sztuki, nie wiem czy robię to dobrze, najważniejsze dla mnie to że w ogóle to robię. Jeśli chodzi o podcast to robię go bo jestem ciekawy świata i ludzi. Warsaw

Dlaczego oglądając słynne fotografie mówi się o dziełach, a kiedy przyglądamy się lokalnym, amatorskim wystawom fotograficznym, okazuje się, że nie zawsze można dostrzec w nich coś szczególnie interesującego? Oczywiście jak zawsze w takich dywagacjach trzeba zaznaczyć, że i w przypadku mistrzów zdarzają się kiepskie kadry, a u amatorów świetne. Fotografia jest dziedziną sztuki, w której możliwe jest przypadkowe wykonanie fantastycznego zdjęcia. Trudno jednak zorientować się, że właśnie to zdjęcie jest tym dobrym. Bruce Gilden powtarza często, że by móc zostać dobrym fotografem, nie można odrzucić historii fotografii. Należy wiedzieć, co działo się wcześniej. Tylko dzięki temu można zrobić coś nowego i wielkiego. Bo w końcu jak być innowatorem, skoro nie wiemy, co chcemy zmieniać? Doświadczenie pokazuje, że większość początkujących fotografów popełnia te same błędy. Wielu szybko popada w sztampowość, zbyt mocno przywiązuje się do reguł. Tutaj pojawią się głosy, że skoro reguły przeszkadzają, to dlaczego je w ogóle stosować? Rozum podpowiada, podążając za Gildenem, że aby móc z czymś zerwać, trzeba wiedzieć, z czym. W takiej sytuacji przychodzi mi do głowy kolejny mistrz, tym razem Jealoup Sieff. On pytany o talent młodych w latach osiemdziesiątych kręcił nosem. Zauważał wielu nieprzeciętnych fotografów, jednak ostrzegał, że mistrzem nie można stać się w jeden sezon. Dopełniał tej opinii Andreas Feininger, podkreślając, że nie zawsze można zrobić dobre zdjęcie, a różnica między mistrzem a amatorem jest taka, że ten pierwszy niekoniecznie podniesie aparat do oka, bo nie zawsze są odpowiednie warunki do wykonania fotografii. Przypomina mi się historia mojego znajomego odwiedzającego Wielki Kanion Kolorado. Zapytany o foty, wyciągnął widokówki z kiosku i rozbrajająco powiedział, że nie trafił w odpowiednie światło. Wolał kupić zdjęcia, które zrobił ktoś inny. O świetle i pogodzie mówi lub mówiło wielu słynnych fotografów, bo przecież gdy przykładamy wizjer do oka, scena jest gotowa, a kiedy wciskajmy spust migawki, jedynie ją rejestrujemy. Światła zastanego zmienić się nie da. Można jedynie wybierać właściwe dla nas warunki. Kilka lat temu Mark Power pytany o swoje ulubione światło, odpowiedział, że nie zabiera ze sobą aparatu fotograficznego, kiedy ma do czynienia z tak zwaną „dobrą pogodą”. Wspomniany wyżej Bruce Gilden prawie zawsze fotografuje przy użyciu lampy błyskowej, twierdząc, że pomaga mu ona w wizualizacji emocji, które stara się uchwycić na swoich fotografiach. U zwaśnionego z Gildenem Joela Meyerowitza często można dostrzec grę ostrego światła słonecznego i cienia. W jego klatkach dzieje się znacznie więcej, niż u jego mistrza Henri Cartier-Bressona. Nowojorski streetowiec (Meyerowitz) świadomie postanowił zerwać z ideą decydującego momentu, wymyśloną przez założyciela agencji Magnum (Bresson). Uznał, że dynamiczny Nowy Jork ma zupełnie inny rytm, niż bressonowski Paryż. I zamiast cierpliwie wyczekanych kadrów, w których świat jest zatrzymany w jedynym możliwym momencie, u Meyerowitza oglądamy pozornie przypadkowe klatki uliczne, w których rozgrywa się wiele scen w jednym momencie. Jak twierdzi nowojorczyk, fotograf wyposażony jest w narzędzie, które ma wbudowaną migawkę, a ona, otwierając się, rejestruje przez określony (zwykle bardzo krótki) czas to, co dzieje się w danej chwili, w obrębie pola widzenia obiektywu. To od autora zdjęć uzależnione jest, co z otaczającej go rzeczywistości zostanie zawarte w kadrze, który jest wycinkiem widzianego przez niego świata. Tym sposobem dotykamy idei, pomysłu, sposobu widzenia, uczuć, które towarzyszą fotografom. Piękne jest w zdjęciach to, że każdy widzi świat odrobinę inaczej i filtruje go przez swój umysł, oczy i sprzęt, dobierany i używany w określony sposób. Kiedy mowa o czymś mało namacalnym, przypomina mi się film „Hi way” kabaretu Mumio i scena z „jedzerem”. Skojarzenie może dość odległe, jednak chodzi o bardzo skomplikowaną odpowiedź na pytanie zadane na początku. I tak jak ciężko nadążyć za „jedzerem” tłumaczącym smaki potraw, tak trudno zrozumieć sposób widzenia mistrzów obiektywu. Myślę, że z jednej strony widzenie fotograficzne to proces i ciągły rozwój. To tysiące obejrzanych zdjęć, setki wykonanych fotografii i lata przemyśleń. Z drugiej strony, co jakiś czas możemy obserwować nową falę. Młodzież, która zaprzecza wszelkim prawom i regułom, pokazując światu nowy sposób patrzenia na fotografię. Kiedy ich zapytać o przeszłość, nie wiedzą nic, a mimo to genialnie czują i widzą... Czy zatem cały ten tekst i przemyślenia mistrzów nie mają sensu? W każdej dziedzinie zdarzają się geniusze, jest ich jednak niewielu. Zostaje miejsce dla pozostałych, u których liczy się praca, upór i ciągły rozwój. Nie warto odcinać kuponów od tego, co już za nami. Przykładem jest Steve McCurry, u którego afera retuszersko-fotomontażowa położyła się cieniem na genialnych wcześniejszych dokonaniach. Czy każdy jest w stanie być wielkim fotografem? Niestety większość z nas nimi nie zostanie. Warto jednak być sobą, myśleć po swojemu i krok po kroku dążyć do wyznaczonych celów. Tylko w ten sposób mamy szansę stać się niepowtarzalni. Tekst: Michał „Massa” Mąsior Sylwetka autora Michał "Massa" Mąsior - fotograf mody i reklamy, a także bloger. Technikę szlifował w International Center of Photography w Nowym Jorku, a także pod okiem Bruce'a Gildena i Wojciecha Plewińskiego. Wykładowca Krakowskich Szkół Artystycznych. Jego prace można śledzić na stronie (fot. okładkowa: Ludomił /

To niedźwiedź, który zabił i częściowo zjadł 22-letniego studenta Darsha Patela.21 września Patel i jego przyjaciele wybrali się na wycieczkę. Nagle spostrze
Krzyżówki online Generator krzyżówek Krzyżówki obrazkowe Słownik haseł paparazzi Śledzi i fotografuje znane osobistości paparazzi Fotografuje celebrytów z ukrycia paparazzi Fotoreporter poszukujący skandalicznych tematów paparazzi Fotoreporter uganiający się za gwiazdami paparazzi Fotoreporter, który śledzi i fotografuje gwizdy filmowe paparazzi Fotoreporter, który z ukrycia fotografuje gwiazdy filmowe, celebrytów paparazzi Reporterzy na usługach tabloidów Hasło "paparazzi" posiada 7 definicji. Inne hasła krzyżówkowe na literę P: P, p PRODUKTYWNOŚĆ, p-benzochinon, Pa, PAAVO, PAAVO NURMI, PAB, pabialgina, PABIANICE, PABLO, PABLO CASALS, Pablo Diego José Francisco de Paula Juan Nepomucen, PABLO NERUDA, PABLO PABLO, PABLO PICASSO, PAC, PACA, pacan, PACANÓW, PACHA, pachciarka, Sprawdź wszystkie hasła na literę P Oprócz definicji "pachciarz" sprawdź również inne hasła: otwierać serce, płynąć pod prąd, brać w obroty, obsypywać się, zhaftować się, cofać się rakiem, cofnąć się rakiem, wyrosnąć na ludzi, wynosić się, kłócić się, wiązać się, okupować, jeździć po głowie, wchodzić na głowę, owijać wokół palca, maczać palce, przykładać rękę, trzymać w rękach nici, knować, nastawienie, archiwum, magazyn, kara, ciemiężenie, dręczenie, osaczenie, prześladowanie, represjonowanie, szykanowanie, wyceniać, zarzucać, rytualnie, żagiew, wyręczenie, sny, etruska, michnik, lep, dominanty, podpatrywanie, paparazzi krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi,
010 PAN SAMOCHODZIK I TAJEMNICA TAJEMNIC 1975 PROLOG Na kilka dni przed zakończeniem roku szkolnego przyszedł do mnie Baśka. Rozłożyliśmy na stole mapę Bieszczad i przez długie godziny wędrowaliśmy po niej końcem długopisu. Przykłady Odmieniaj - A czemu paparazzi mieliby się tobą interesować? Chciałem zrobić zdjęcie sobie w lustrze, ale wtedy bym był jak paparazzi Literature To chyba znaczy, że paparazzi jednak na coś się przydają Literature To dlatego pojawili się tam paparazzi. Literature Przed moją posiadłością co rusz pojawiali się sąsiedzi i paparazzi amatorzy, robiąc zdjęcia domu. Literature – Wiem, że winisz się za paparazzi, ale tego nie naprawisz. Literature Chce omówić problem paparazzich na naszej ulicy, zastanowić się, co z tym zrobić. Literature Niewiele większego od paparazziego z gier, prawdopodobnie wydrukowanego w Fabie. Literature Kiedy był paparazzim, często zasadzał się w okolicach tego hotelu. Literature A więc najbardziej irytujący paparazzo potrzebuje mojej pomocy. – Nie, lepiej zostań tutaj, na zewnątrz są paparazzi – jęknął Mike Literature Nazewnątrz Strike’a znowu oślepiły flesze, ale tym razem paparazzi wydawali się zdezorientowani. Literature Za godzinę spotykam się w nowym mieszkaniu ze swoją osobistą paparazzi. Literature Paparazzi zgromadzili się przy połnocno-zachodnim rogu Siódmej i Adelaide Drive w Santa Monica. Literature Taka kobieta nie może wyprowadzić psa na spacer bez śledzących ją paparazzich Literature Gdy wsiadam do audi, zastanawiam się, czy przed SIP będą czekać paparazzi, tak jak w dniu ogłoszenia naszych zaręczyn. Literature Powiedziałam mu, że byłby beznadziejnym paparazzo Literature Że niby tak się ukrywa przed paparazzi? Literature - Ale zamieniasz się w krańcowego paparazzo. Literature – Jestem teraz kosmicznym paparazzo. Literature Następnie pojawia się więcej paparazzi. WikiMatrix Przedzieranie się przez hordy paparazzich przypominało chodzenie po polu minowym. Literature Jak paparazzi na usługach śmierci. Literature No, dość tego, zapomnij o tych głupich paparazzi. Literature
Zapraszam do zapoznania się z moimi fotografiami i spotkania na którym można zobaczyć pełne prezentacje. Kochani pamiętajcie działam jako mobilny fotogram i dojeżdżam do bardzo wielu miejsc. Najczęściej teren na którym fotografuje to: Jaworzno, Sosnowiec, Chrzanów, Trzebinia, Libiąż , Okolice Oświęcimia, Okolice Zatora ale
przez · Opublikowane 18 października 2018 · Zaktualizowane 8 lutego 2019 Jeden z najlepszych fotografów świata. Autor zdjęć ślubnych Meghan Markle i księcia Harry’ego. Wykonywał fotografie takim gwiazdom jak: Gwyneth Paltrow, Miranda Kerr, Anja Rubik, a ostatnio nawet Julia Roberts w sesji dla Harper’s Bazaar. Alexi Lubomirski, bo o nim mowa, to brytyjski artysta z polskimi korzeniami, który jest nie tylko zdolną osobistością, ale również niezwykle dobrym i szczodrym człowiekiem. Alexi urodził się w Wielkiej Brytanii, lecz swoje młodzieńcze lata spędził również w Botswanie, gdzie podróżował wraz ze swoją mamą. Studiował na Uniwersytecie w Brighton, a w międzyczasie pracował jako asystent Mario Testino, niezwykle wybitnego fotografa, gdzie stawiał swoje pierwsze kroki w zawodzie. Tam nie tylko nauczył się fachu, ale również poznał wielu wpływowych ludzi ze świata mody. Obecnie Alexi mieszka w Nowym Jorku, a jego pracę możemy podziwiać w VOGUE na całym świecie, Numero Tokyo, W Korea, GQ USA czy Allure. Matka i ojciec artysty rozwiedli się, gdy ten był jeszcze dzieckiem. Chłopiec został z mamą, która przez wiele lat ukrywała polskie korzenie przed synem. Jak pisze w swojej autobiografii, gdy mama w końcu powiedziała mu o tym, że pochodzi z rodu Lubomirskich Alexi posmutniał, że nic mu już nie pozostało po tym tytule. Matka uświadomiła go jednak, że dziś księciem może być tylko w uczuciach i postępowaniu. Dlatego teraz fotograf uczy swoich synów, że żeby tytuł coś znaczył, muszą oni do niego dorosnąć poprzez właśnie swoje czyny. Od 2009 roku jest żonaty z Giadą Lubomirską. Ślub wzięli w Polsce, w bardzo ważnym dla fotografa miejscu- zamku w Wiśniczu. Jakiś czas temu wydał książkę pt. „Listy do młodego księcia”, której część dochodu przeznaczył na fundację charytatywną Concern Worldwide, bo jak sam mówi, w życiu miał tyle szczęścia, że teraz stara się jak może, aby pomagać innym. Meghan, księżna Sussexu i Książę Harry Alexi Lubomirski, Julia Roberts Reese Witherspoon Edita Vilkevičiūtė dla hiszpańskiego VOGUE Angelina Jolie Hillary Clinton, Ralph Lauren, Anna Vintour Lily Aldridge, Rosie Huntington Whiteley Tom Hiddleston Oprah, Alexi Lubomirski Gwyneth Paltrow
retuszowaniem zdjęć kobiet w mediach. Na swoim Instagramie często pokazuje, jak w przeszłości "poprawiano" jej zdjęcia. Chociaż ma perfekcyjną figurę, na zdjęciach wygładzano jej nawet kolana. "Z powodu takiego retuszu kobiety nienawidzą swoich prawdziwych kolan. Moje wyglądają jak wagina i to.

Zdaniem autorki Gaga "robi wiele nieprzyzwoitych rzeczy" mimo deklaracji wiary, nadal prowadzi typowo hollywoodzki styl życia, daleki od chrześcijańskich wartości. Tłumacząc z polskiego na nasze: Lady Gaga jest grzeszna. Łał. Celebryta - nieustannie poddawana rentgenowi przez media. Prześwietlana w całej swej głębokości i płytkości. Oceniana bezpardonowo, bez krzty zawahania. Pod ostrzał idą miejsca, w których bywa; ubrania, które zakłada; ludzie, z którymi się spotyka; słowa, które powie po alkoholu i te, których nie powie na trzeźwo. Zawsze ma zbyt dużo pieniędzy, zbyt mało rozumu i w ogóle za dużo szczęścia w życiu. Celebrytów śledzi się i fotografuje jak egzotyczne okazy, które prawo do prywatności straciły wraz z pierwszą sesją okładkową. Celebryta - dziś ubóstwiany przez rzesze fanów, a jutro "zhejtowany" dla sportu. Celebryta jest ze świata "szołbizu", więc z góry wiadomo, że moralnie zepsuty, aż śmierdzi. Nikt nie spodziewa się po celebrytach zbyt wiele, a jednocześnie (o, ironio!) "kładziemy na nich ciężary, których sami unieść nie możemy". Weźmy na tapetę pierwszych z brzegu. Justin Bieber - według gwiazd zza Oceanu niezwykle dobry, empatyczny i miły chłopak. Niestety miał niebywałego pecha. Jego okres dojrzewania, hormonalnej burzy i buntu nastolatka, przypadł na czas największej kariery. Ciekawa jestem, ilu z nas, mając miliony na koncie i naście lat, byłoby w stanie oprzeć się pokusie szaleństwa? A może bez worka pieniędzy robiliśmy równie głupie rzeczy? Trawka zapalona na pokaz, tatuaż pod wpływem chwili, gaz do dechy dla szpanu albo przelotny seks pod namiotem…? Pamiętamy o swoich grzechach młodości, kiedy ogarnia nas Święty Oburz na myśl o Bieberze? Miley Cyrus - patrząc wstecz na jej początkową karierę muzyczną, po szczeblach której wspinała się razem z tatą, nie można oprzeć się wrażeniu, że jest, a na pewno była fajną, sympatyczną i wrażliwą dziewczyną. Niestety i ona miała w życiu pecha. Rodzice roztrzaskali jej bezpieczny i pełen miłości świat. Ich kryzys małżeński, szarpanina pomiędzy kolejną rozprawą rozwodową a terapią par. To wszystko, co działo się za zamkniętymi drzwiami ich domu, przy jednoczesnej presji otoczenia, tempie i charakterze pracy tego całego muzycznego mainstreamu, zostawiło po sobie ślad na oficjalnym profilu twitterowym piosenkarki. To tam znajdziemy uzasadnioną złość, gniew i żal skierowany do ojca. Nadkruszony fundament życia rodzinnego i niekorzystne środowisko zapoczątkowały diametralną zmianę image'u Miley i kierunku jej rozwoju. Jeżeli masz za sobą jakiś poważny kryzys, dziękuj Bogu, że nie musiałeś go przeżywać na oczach całego świata i pomyśl, że "gwiazdka Disneya" nie miała tego szczęścia. Lady Gaga - osobliwa, ekscentryczna, utalentowana i kontrowersyjna artystka. W świecie szeroko pojmowanej sztuki jest prekursorką do zdobycia korony na międzynarodowej scenie muzycznej. W dzieciństwie molestowana seksualnie, dziś staje po stronie tych, których świat wyklucza. Niedawno na Instagramie wrzuciła zdjęcie z katolickim księdzem, któremu podziękowała za piękną homilię i umacniające słowa: "Eucharystia nie jest nagrodą dla ludzi perfekcyjnych, ale pokarmem, który dał nam Bóg". Post zyskał 206 805 serduszek i komentarz Becky Roach zatytułowany Od Lady Gagi do Stephena Curry'ego: 5 rzeczy do zapamiętania, kiedy celebryci dzielą się swoją wiarą. Jak można się domyślić, Lady Gaga została subtelnie ukłuta szpilką krytyki, jakoby jej wiara istniała jedynie na portalu społecznościowym. Powód? Zdaniem autorki Gaga "robi wiele nieprzyzwoitych rzeczy" i mimo deklaracji wiary nadal prowadzi typowo hollywoodzki styl życia, daleki od chrześcijańskich wartości. Tłumacząc z polskiego na nasze: Lady Gaga jest grzeszna. Łał. Nie mogę wyjść ze zdumienia, jak wiele świat, nawet (o, zgrozo!) ten kościelny, oczekuje od celebrytów i jak skrupulatnie rozlicza ich z każdego błędu, słabości czy ludzkiej niedojrzałości. Choć w teorii wiemy, że Kościół jest i święty, i grzeszny, to w praktyce chcielibyśmy żyć w bańce wiernych - nieskazitelnych. Sami nosimy się z hasłem: "nie wstydzę się Jezusa", ale gdy ktoś znany przekroczy granice naszego katolickiego smaku, to uświadomimy mu: "Jezus wstydzi się ciebie" (pamiętacie sprawę Agnieszki Radwańskiej? No właśnie). Nie pozwalamy innym błądzić. Stawiamy oczekiwania, którym sami nie potrafilibyśmy sprostać. Moralizujemy, teoretyzując: "ja na jej miejscu to zrobiłbym…", nie mając bladego pojęcia, jak to jest "na jej miejscu". Bo krzyże innych ludzi wydają się być lżejsze od naszych, takie do uniesienia, takie niekłopotliwe. Dobrze, że sami możemy grzeszyć po cichu i spowiadać się szeptem, bo myślę, że mało kto nie ugiąłby się pod ciężarem krytyki współczesnych faryzeuszy. Z Bożej perspektywy Lady Gaga jest tak samo ukochanym dzieckiem jak Stephen Curry, Jan Kowalski, ja i ty. I na szczęście naszą wiarę może zmierzyć tylko Bóg, bo tylko On zna nasze serca. Ta prawda, to dla nas przypomnienie, że jeśli chcemy zmienić świat, powinniśmy zacząć od siebie. Na tym polu na pewno jest jeszcze sporo do zrobienia. Natalia Białobrzeska - żona i mama, szczęśliwa kura domowa

6los.
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/120
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/125
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/257
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/62
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/336
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/105
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/187
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/271
  • 5we3iqo1yb.pages.dev/312
  • śledzi i fotografuje gwiazdy